Przejdź do menu Przejdź do treści

Wojna sieciocentryczna

(network-centric warfare, NCW) – teoria wojskowa (theory of war) określana również przez część specjalistów jako doktryna wojenna (military doctrine) rozumiana jako zespół operacji wojskowych prowadzonych przez wszystkie połączone siecią elementy sił zbrojnych w ramach wspólnej walki zbrojnej. Korporacja RAND zdefiniowała NCW jako połącznie wszystkich platform w jedną wspólną sieć celem zwiększenia świadomości sytuacyjnej, dostępu do większej ilości informacji, przewidzenia posunięć przeciwnika i szybkiego zakończenia konfliktu. Wojna sieciocentryczna oprócz koncepcji wojny sieciowej (netwar) oraz cyberwojny (cyberwar) jest kolejną teorią, która powstała w amerykańskich wojskowych i cywilnych ośrodkach badawczych w latach 90. XX w. w związku z zainteresowaniami rewolucją w sprawach wojskowych (revolution in military affairs, RMA).

Pierwsze publikacje na temat NCW pojawiły się w 1998 r., kiedy na łamach „U.S. Naval Institute Proceedings” w Annapolis ukazał się artykuł wiceadmirała A. Cebrowskiego oraz J.J. Garstki Network-Centric Warfare: Its Origin and Future. Zdaniem autorów koncepcja wojny sieciocentrycznej, podobnie jak rewolucja w sprawach wojskowych, wyrasta ze zmian, jakie zaszły w amerykańskim społeczeństwie, biznesie i zmian w zarządzaniu organizacjami. Dotyczyły one takich kwestii, jak odejście od zarządzania hierarchicznego do sieciowego, większa autonomia jednostek w organizacji mającej na celu dostosowanie ich do zmieniającego się środowiska czy przywiązanie dużej wagi do podejmowania strategicznych decyzji pomagających przetrwać organizacji w otaczającym środowisku.

Rozważania teoretyków NCW sięgały korzeniami do dyskusji o przeszłości transformacji sił zbrojnych opartych na paradygmacie informacyjnej rewolucji w sprawach wojskowych [t. 1], do szerzej ujmowanej problematyki tzw. społeczeństwa informacyjnego (jako trzeciej fali rozwoju społecznego, po społeczeństwie agrarnym i industrialnym), a także do tzw. nauki nielinearnej (nonlinear science), szczególnie w zakresie zarządzania i ekonomii (w tym teorii chaosu, teorii kompleksowości, teorii katastrof). Działania wojenne, podobnie jak i inne sfery ludzkiej aktywności – relacje społeczne, gospodarka, polityka międzynarodowa – postrzegane były jako kompleksowy system, a sieci wymiany informacji miały wynieść ową kompleksowość na niespotykany dotąd poziom.

W następnych latach pojawiły się kolejne publikacje poświęcone NCW: The Implementation of Network-Centric Warfare wydana w 2005 r. przez Force Transformation w Biurze Sekretarza Obrony Stanów Zjednoczonych, na czele którego stał gorący zwolennik transformacji sił zbrojnych USA w duchu NCW – wiceadmirał Cebrowski czy Network Centric Warfare: Daveloping and Leveraging Information Superiority wydana w 2000 r. Spośród polskich badaczy na problematykę wojny sieciocentrycznej zwrócili uwagę m.in. M. Fryc w książce Wojna. Współczesne oblicze czy K. Liedel, P. Piasecka i T. Aleksandrowicz w książce Sieciocentryczne bezpieczeństwo: wojna, pokój i terroryzm w epoce informacji.

W czasie prowadzenia wojny sieciocentrycznej wszystkie operacje powinny być toczone jednocześnie w czerech domenach (obszarach): domenie fizycznej, informacyjnej, myślowej (kognitywnej) oraz społecznej. Domena fizyczna jest tradycyjnym obszarem prowadzenia działań wojennych. Składa się ze środowiska lądowego, morskiego, powietrznego i przestrzeni kosmicznej. Mieszczą się w niej bazy wojskowe, dochodzi do bezpośrednich starć i manewrów. Domena informacyjna jest miejscem, w którym dochodzi do wymiany informacji w czasie rzeczywistym. Poszczególne oddziały, niezależnie od dzielącej je odległości, wymieniają się rozkazami, decyzjami i zamierzeniami. Domena myślowa (kognitywna) oznacza wymiar obejmujący świadomość walczących oraz społeczeństwa. Kształtowana jest on przez morale, umiejętność sprawowania przywództwa, poziom wyszkolenia wojsk oraz ich doświadczenia, jak również stosowaną taktykę, techniki walki i procedury postępowania. Domena społeczna jest miejscem, gdzie następują wzajemne interakcje, wymiana informacji, dochodzi do kształtowania i pojmowania świadomości sytuacyjnej przy aktywny udziale społeczeństwa. Efektem powiązania czterech domen ma być większa synchronizacja działań prowadzonych przez wszystkie oddziały, wzrost precyzyjności i skrócenie czasu trwania operacji.

Kluczowe założenia wojny sieciocentrycznej sprowadzają się do następującego kontinuum: 1. Silne powiązanie jednostek sieciami przesyłu danych zwiększy poziom wzajemnej wymiany informacji; 2. Dzielenie się informacjami oraz współpraca w zakresie tworzenia informacji będzie prowadzić do wzrostu jakości informacji, zwiększając świadomość sytuacyjną; 3. Dzielenie się świadomością sytuacyjną podniesie poziom synchronizacji działań poszczególnych jednostek; 4. W rezultacie dramatycznie wzroście ogólna efektywność działań. Koncepcja NCW opiera się więc na wzroście dostępu do informacji na wszystkich poziomach, na których podejmowane są decyzje (począwszy od szczebla drużyny czy wręcz pojedynczego żołnierza) oraz na redefinicji relacji pomiędzy uczestnikami danej operacji, w tym pomiędzy dowódcami a podwładnymi.

Skuteczne wdrożenie doktryny wojny sieciocentrycznej wymagało rozstrzygnięcia wielu dylematów. Jednym z nich jest ocena rezultatów oddzielenia strumienia przepływu informacji od struktury dowodzenia. Kluczowym pytaniem jest, ile i jakie informacje należy dostarczyć na poszczególne poziomy podejmowania decyzji. Powinny one zwiększyć skuteczność działania (przede wszystkim wspomóc proces podejmowania decyzji, zarówno w zakresie trafności, jak i szybkości), nie powodując przy tym negatywnych skutków ubocznych. W tym kontekście zwraca się uwagę na takie zagrożenia, jak przeciążenie informacją (information overload) (zob. przeciążenie informacyjne) oraz zbyt głęboki wgląd w szczegóły prowadzenia operacji na poszczególnych poziomach. Oprócz oczywistego zagrożenia wyciekiem krytycznych informacji może to powodować negatywne zjawiska poznawcze, jak rozproszenie uwagi, tendencję do nieuprawnionego spekulowania, dławienie inicjatywy czy tzw. mikrozarządzanie, charakteryzujące się nadmiernym stopniem obserwacji i kontroli działań podwładnych. Czynnikami o kluczowym znaczeniu są przy tym ochrona informacji przed pozyskaniem jej przez przeciwnika oraz zdolność do radzenia sobie z zakłóceniami przepływu informacji. Czynniki te stanowią od dawna krytyczny element prowadzenia wszelkich działań militarnych, ale wraz ze wzrostem znaczenia przewagi informacyjnej oraz bezprecedensowym rozwojem technicznych środków wymiany danych ich rola niepomiernie wzrosła.

W siłach powietrznych sieciocentryczność umożliwia rezygnację z komunikacji głosowej między pilotami i centralą dowodzenia na rzecz komunikacji cyfrowej wyświetlanej na sensorach w kabinach pilotów. Podobne korzyści wynikają z zastosowania koncepcji wojny sieciocentrycznej w wojskach lądowych. W 2001 r. w National Training Center w Fort Irwing w Kalifornii siły zbrojne USA przeprowadziły pierwsze ćwiczenia, w których jedna ze stron wyposażona została w najnowsze technologie komunikacyjne zwiększające świadomość pola walki. Dwa brygadowe zespoły bojowe (BCT) z 4. Dywizji Piechoty wspierane przez samoloty F-16 i A-10 dzięki nowym rozwiązaniom mogły prowadzić operacje, intensywniej i szybciej niż do tej pory pokonując przeciwnika. Operacją wojskową wskazującą na skalę przewagi, jaką dysponuje strona mająca zdolności prowadzenia wojny zgodnie z teorią NCW, była druga wojna w Zatoce Perskiej. W czasie operacji „Iraqi Freedom” komunikacja między poszczególnymi oddziałami zapewniona była na każdym poziomie. Komunikacja strategiczna była obsługiwana przez Operational Strategic Communication Architecture (OSCAR), której elementy rozmieszczone były w 8 krajach i składały się z 44 węzłów, 30 satelitów, 6 domen bezpieczeństwa i dostępem do 8 bezpiecznych kanałów radiowych. Odrębne sieci komunikacyjne funkcjonowały na poziomie operacyjnym i taktycznym. Łącznie USA, Wielka Brytania i Australia do przeprowadzenie operacji wystawiły 1801 samolotów. Większość z nich wykonywała operacje typu ISR (wywiad, nadzór, rozpoznanie), wykonując 42 tys. zdjęć miejsc, w których toczyły się działania wojenne, i dokonując 3,2 tys. godzin nagrań. W powietrzu pojawiły się również bezzałogowce typu RQ-4A Global Hawk przeprowadzające misje rozpoznawcze, poszukujące lokalizacji irackich baterii obrony przeciwlotniczej oraz wyrzutni rakiet typu ziemia–zmienia. Naprowadzaniem ataków powietrznych zajmował się system AWACS (Airborne Warning and Control Systems) w postaci samolotów Boeing E-3 Sentry. Wywiad satelitarny doprowadził z kolei do wykrycia 26 wyrzutni rakietowych, 186 wybuchów (high explosive events) oraz 1493 innych zdarzeń związanych z prowadzeniem działań wojennych (infra-red events).

Jedną z głównych zalet wojny sieciocentrycznej jest szybkość prowadzenia operacji przedstawiona za pomocą tzw. pętli Boyda. Zdaniem pułkownika sił powietrznych USA J. Bloya niezależnie od okresu historycznego wszystkie kampanie wojenne prowadzone były w sekwencji: obserwacja – orientacja – decyzja – akcja (observation-orientation-decision-action, OODA). Przeciwnik w pierwszej kolejności był obserwowany, przed podjęciem decyzji zbierane były informacje pomagające zorientować się w położeniu własnym i jego, aby ostatecznie wydać rozkaz do ataku lub odwrotu. Od wieków walczące strony dążyły do przyśpieszenia działania pętli OODA, chcąc uzyskać dostęp większej ilości informacji, skrócenia czasu wymiany informacji i przejęcia inicjatywy nad przeciwnikiem. W XX w. umożliwiły to nowe technologie wojskowe, takie jak broń precyzyjna, systemy GPS, łącza internetowe, systemy C2 itp. Pilot samolotu otrzymujący aktualne dane z systemu AWACS może podejmować szybsze i samodzielne decyzje taktyczne, uzyskując tym samym przewagę na przeciwnikiem pozbawionym takich możliwości.

Doktryna network-centric warfare, wraz z doktrynami pokrewnymi (szczególnie effect-based operations, EBO), należy do doktryn dążących do osiągnięcia stanu strategicznego paraliżu przeciwnika. Zakładają one wykorzystanie minimalnych sił do osiągnięcia katastrofalnego dla wroga efektu, dzięki precyzyjnemu uderzeniu w elementy zidentyfikowane jako środek ciężkości przeciwnika. Tworzą go węzłowe punkty systemu militarnego i pozamilitarnego (społecznego, politycznego i gospodarczego). Działania skupiają się w większym stopniu na obezwładnieniu przeciwnika i pozbawieniu go możliwości działania niż na fizycznym wyeliminowaniu sił zbrojnych (są więc przeciwieństwem np. wojen na wyczerpanie). Wojny mają być wygrywane szybko, zdecydowanie i przy niewielkich kosztach.

Największym i najbardziej ambitnym programem transformacji sił zbrojnych zgodnie z założeniami koncepcji wojny sieciocentrycznej był realizowany przez U.S. Army (Wojska Lądowe Stanów Zjednoczonych) Future Combat Systems. Jego realizację rozpoczęto w 1999 r. Dalekosiężnym celem było stworzenie brygadowych zespołów bojowych nowego wzoru (objective force), które miały docelowo wyprzeć tradycyjne jednostki pancerne i zmechanizowane (legacy force). Rdzeniem uzbrojenia nowych jednostek miały być nowatorskie systemy bezzałogowe (w tym rodzina pojazdów multi-mission unmanned ground vehicle) oraz załogowe (pojazdy rodziny manned ground vehicle). Nowe brygady miały być jednostkami średniej masy – rodzina wozów bojowych manned ground vehicle stworzona została z myślą o możliwości przerzutu za pośrednictwem samolotów transportowych C-130 Hercules, co wymagało ograniczenia masy wozu do poziomu 19 t, czyli ok. 1/3 masy czołgu podstawowego. Celem było uzyskanie zdolności do szybkiego rozmieszczenia jednostek w rejonach kryzysów. Drogą do osiągnięcia porównywalnego względem jednostek ciężkich poziomu siły ognia oraz ochrony (co stanowiło największe wyzwanie) miała być przewaga informacyjna. Future Combat Systems pod względem informacyjnym zbudowany miał być wokół środowiska wymiany danych System of Systems Common Operating Environment (SOSCOE). Bezustannie aktualizowana wiedza o przeciwniku miała pozwolić na prowadzenie precyzyjnego ognia (który byłby co najmniej równie skuteczny, nawet mimo mniejszej „fizycznej” siły ognia, np. mniejszej masy pocisków) oraz na unikanie ciosów. Ta prawie całkowita niewrażliwość na przeciwdziałanie nieprzyjaciela będąca wynikiem informacyjnej supremacji miała dotyczyć zarówno poziomu całych jednostek, jak i pojedynczych wozów bojowych. Kluczem miało być oparcie przeżywalności pojedynczego wozu na systemach ochrony aktywnej, wykrywających i niszczących w locie nadlatujące pociski przeciwpancerne.

Od momentu zaprezentowania idei NCW w pracy Network-Centric Warfare: Its Origin and Future w 1998 r. ewoluowała ona w kolejnych latach pod wpływem wydarzeń międzynarodowych. Pod koniec lat 90. XX w. zdaniem autorów koncepcja miała umożliwiać przygotowanie sił zbrojnych USA na konfrontacje z bliżej nieokreślonym przeciwnikiem i uzyskanie nad nim informacyjnej przewagi. W 2001 r. wiceadmirał Cebrowski został mianowany przez Sekretarza Obrony D. Rumsfelda na stanowisko dyrektora Office of Force Transformation (OFT) – jednostki Pentagonu zajmującej się transformacją wojska w duchu RMA. Był to szczyt zainteresowań NCW w środowisku amerykańskich wojskowych.

Problemy pojawiły się w momencie zderzenia koncepcji z rzeczywistością, szczególnie po szybkim pokonaniu Iraku w 2003 r. (co generalnie potwierdziło założenia NCW) i przejściu do fazy działań przeciwrebelianckich. Wbrew oczekiwaniom przestrzeń bitewna, w tym przypadku złożona przede wszystkim z ludzi o często trudnym do określenia statusie, okazała się nieprzezroczysta. W wielu przypadkach przeciążenie informacją było równie problematyczne jak jej brak. Informacyjna supremacja okazała się niemożliwa do uzyskania na lądzie w takim stopniu jak w powietrzu czy na morzu. W przypadku lądu założenie, że świat jest zuniformizowanym środowiskiem, które można kontrolować środkami technicznymi, jest dalekie od rzeczywistości. Nie oznacza to, że ta doktryna operacyjna zupełnie się nie sprawdziła, lecz oferowana przez nią koncepcja dominacji informacyjnej była zbyt uproszczona i jednostronna. Co więcej, była szczególnie trudna do zaimplementowania w sytuacji działań nieregularnych, przeciwko aktorom niepaństwowym jak powstańcy czy organizacje terrorystyczne.

W kolejnych latach uwaga polityków i Pentagonu skupiła się na zagrożeniach asymetrycznych i zwalczaniu międzynarodowego terroryzmu. W 2006 r. zlikwidowane zostało Office of Force Transformation, a wojsko skupiło się na doktrynach działań kontrpartyzanckich (counter-insurgency, COIN). Pod wpływem doświadczeń z Iraku i Afganistanu, wskazujących na problemy z osiągnięciem supremacji informacyjnej na poziomie taktycznym i nadal znaczną rolę klasycznego opancerzenia, w 2009 r. zakończony został program Future Combat Systems.

Rafał Kopeć, Tomasz Wójtowicz

D.S. Alberts, Information Age Transformation. Getting to 21st Century Military, Department of Defense Command and Control Research Program, Washington 2002; D.S. Alberts, J.J. Garstka, F.P. Stein, Network Centric Warfare: Developing and Leveraging Information Superiority, C4ISR Cooperative Research Program, August 1999/Second printing February 2000, http://www.dodccrp.org/files/Alberts_NCW.pdf [dostęp: 4.04.2019]; J. Arguilla, D. Ronfeldt, In Athena’s Camp, Preparing for Conflict in the Information Age, RAND Corporation, Santa Monica 1997; M. Fyrc, Wojna. Współczesne oblicze, Mado, Toruń 2009; K. Liedel, P. Piasecka, T. Aleksandrowicz, Sieciocentryczne bezpieczeństwo: wojna, pokój i terroryzm w epoce informacji, Difin, Warszawa 2014; Ch.G. Pernin i in., Lessons from the Army’s Future Combat Systems Program, RAND Corporation, Santa Monica 2012; The Implementation of Network-Centric Warfare, Force Transformation, Office of the Secretary of Defense, 05 Jan 2005.