Przejdź do menu Przejdź do treści

Trolling (trollowanie)

niepokojące zjawisko społeczne stanowiące „ciemną stronę” komunikacji sieciowej (komunikacji, którą wykorzystuje sieć z jej potencjałem wymiany i magazynowania informacji oraz korzystania z mocy obliczeniowej tworzących sieć komputerów), specyficzny typ flamingu (wywoływania kłótni: flames/flame wars), określanego jako wroga i obraźliwa interakcja pomiędzy użytkownikami internetu, często wykorzystująca wulgaryzmy. Stanowi rodzaj antyspołecznych zachowań w cyfrowym świecie, których jedynym celem jest dać upust potrzebie obrażania lub ośmieszania innych internautów poprzez stosowanie chwytów erystycznych (a może bardziej sofistycznymi) mających przekonać niezależnie od tego, czy ich rozumowanie jest poprawne, a przesłanki są prawdziwe – m.in. chwyty wykorzystujące nieprecyzyjność języka (np. uogólnianie, homonimia, pejoratywna wieloznaczność), niepewne źródła wiedzy (np. fałszywy autorytet), czy też niepewne formy wnioskowania (np. ad personam, ad hominem). Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety i dlatego „władze” wspólnoty wirtualnej (moderatorzy sieci osobistych relacji w cyberprzestrzeni) próbują tępić te szczególnie charakterystyczne dla cyberkultury zachowania.

Trolling traktowany jest również jako jedno z wielu zagrożeń informacyjnych związanych z funkcjonowaniem w cyberprzestrzeni, na które zwrócono uwagę w Projekcie Doktryny Bezpieczeństwa Informacyjnego RP z 2015 r. Trolling – wykorzystujący techniki manipulacji, perswazji, dezinformacji, propagandy – został tu zdefiniowany

jako antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla internetowych grup, forów dyskusyjnych, czatów i sieci społecznościowych, polegające na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów.

Termin „trollowanie” pochodzi od ang. trolling for fish – metody połowu ryb przez ciągnięcie przynęty za łodzią, tzw. łowienie na haczyk. W kontekście terminu internetowego przynętą – tzw. haczykiem – staje się upubliczniona, podburzająca, nieistotna, często nieprawdziwa wiadomość niezwiązana z danym tematem toczącej się w sieci dyskusji – tzw. zaczepna wypowiedź trolla. O ile trollowanie określane jest obecnie jako zachowanie patologiczne – wręcz chuligańskie – to wywodzi się ono z działania podejmowanego przez stałych członków internetowej społeczności wobec nowych użytkowników. Praktyka ta miała bowiem na celu zdyskredytowanie pozycji nowych osób, na czym zyskiwali starzy członkowie, zaskarbiając sobie uznanie grupy. Dodatkowo użytkownik, który wpadł w pułapkę i dał się podpuścić, otrzymywał akronim YHBT (ang. you have been trolled). Po pewnym czasie zachowania te przestały być akceptowane, a osoby nadmiernie je stosujące nazwano trollami.

W mitologii skandynawskiej troll to istota mająca postać olbrzyma lub karła, zamieszkująca zwykle górskie pieczary, zazwyczaj nieprzyjazna wobec ludzi (odmianą trolla jest także Muminek – w szwedzkim oryginale to słowo brzmi Mumintroll). W środowisku zaś użytkowników internetu definicja trolla sprowadza się do osoby zamieszczającej na publicznym forum napastliwe, kontrowersyjne, ośmieszające innych wypowiedzi, których celem jest wywołanie dyskusji i skupienie uwagi na autorze. To ktoś, kto zarzuca swoją „przynętę” – często w sposób bardzo nachalny i wulgarny – i robi to głównie po to, aby wywołać kłótnię, zdezorganizować forum oraz zirytować pozostałych użytkowników publicznych miejsc dyskusji.

Troll zachowuje się agresywnie, kiedy ktoś inny próbuje uspokoić dyskusję lub agresywnie reaguje na jego zaczepki. Im większa kłótnia i im więcej osób uczestniczy w sporze, tym bardziej troll jest zadowolony, a za swoje zwycięstwo uznaje zamknięcie przez administratora tematu dyskusji (ang. end of topic, EOT) lub umieszczenie go w tzw. killfile’u czyli na liście zablokowanych: użytkowników, tematów lub słów. Troll jest osobą działającą z premedytacją, logicznie i systematycznie – z opracowaną strategią postępowania. Trolluje najczęściej z nudy, w celu poszukiwania doznań lub z chęci zemsty. Najczęściej ofiarą jego padają tzw. newbies, czyli nowicjusze, którzy każdą wypowiedź interpretują na poważnie, nie zdając sobie sprawy z istnienia zjawiska trollingu.

Wśród internetowych „ujadaczy”, wyspecjalizowanych w prowokacyjnych żartach dowcipnisiów, czy może raczej internetowych gburów znajdują się (według portalu Smosh.com): podpalacz (umyślnie wywołuje „burzę” w dyskusji), pedantyczny gramatyk (interesują go tylko zdania i słowa), płaczące dziecko (troll, którego łatwo urazić), wojownik (nigdy nie odpuszcza), retroaktywny stalker (szuka starych postów stawiających jego rozmówcę w negatywnym świetle), dziecko Neostrady (zadziera z każdym bez powodu, jątrzy na każdym kroku), rycerz na białym koniu (przypomina innym o zasadach kulturalnej dyskusji, ale tylko po to, żeby się „wylansować”), ekspert (wie wszystko, na wszystkim zna się najlepiej), złodziejaszek (wysyła wiadomości prywatne do użytkowników, podając się za organa ścigania i wymuszając na innych użytkownikach zdradzenie ich faktycznej tożsamości, adresu), prześladowca (gdy upatrzy sobie cel – użytkownika – będzie go śledził i ścigał po każdym forum, starając się maksymalnie napsuć mu krwi), czy też troll-dawca (dokopie się wrażliwych informacji o tożsamości osoby po drugiej stronie internetowego łącza i dla zabawy upubliczni je na forach).

Trollowanie to swego rodzaju sztuka (Trolling is a art), wbrew pozorom nie wystarczy bowiem zamieścić wulgarny wpis na forum – często celem jest obnażenie głupoty innych, ich wąskich horyzontów światopoglądowych. Zatem, aby „dobrze” trollować, należy: być bezczelnym i niewychowanym, przyczepiać etykietki, uogólniać, czepiać się słówek, kierować się zasadą „im gorzej, tym lepiej”, zadawać miliony bezsensownych pytań, bełkotać i gadać bez sensu. Ponadto troll musi mieć określone predyspozycje, a dokładniej skłonności sadystyczne (sadyści trollują, ponieważ przynosi im to przyjemność). Badania prowadzone wśród osób, które przyznały, że trolling to ich ulubiona czynność w internecie (E. Buckels, P. Trapnell i D. Paulhus), wykazały, że trollowanie dodatnio koreluje ze wszystkimi cechami tzw. mrocznej triady (psychopatią, narcyzmem i makiawelizmem). Troll jest więc osobą zapatrzoną w siebie (narcyzm), o obniżonym poziomie empatii (psychopatia) oraz skłonną do manipulowania innymi ludźmi (makiawelizm). Należy także zauważyć, że trolle wyraźnie wyróżniają się na tle standardowego użytkownika sieci: wytwarzają znacznie więcej treści (nawet do 12 razy więcej niż typowy internauta), częściej sięgają po wyrazy potoczne i wulgaryzmy, mają tendencję do odpowiadania niemal na każdy komentarz, w którym ktoś inny odnosi się do ich słów.

Ci cyberfrustraci, którzy karmią się możliwością uprzykrzenia komuś życia (ich pokarmem jest reakcja innych ludzi), są święcie przekonani, że nic im nie grozi i nikt ich nie namierzy. Wierzą, że są nieuchwytnymi, anonimowymi bogami w cyfrowej przestrzeni. Światełkiem w tunelu może się okazać nie tylko opracowany specjalny algorytm, który – wyciągając wnioski z treści 10 postów opublikowanych przez internautę – jest w stanie ocenić, czy można uznać kogoś za internetowego trolla, ale również możliwość wykorzystania uczenia maszynowego (dziedziny sztucznej inteligencji) oraz wielkich zbiorów danych (Big Data), które pozwolą skuteczniej i z większą precyzją zidentyfikować trolla, a także automatycznie blokować jego ruchy. Kontrolę internetowych awanturników może zapewnić nie tylko oprogramowanie do zarządzania komentarzami SolidOpinion czy Civil, ale również moderacja serwisu internetowego (moderatorzy usuwają m.in. komentarze obraźliwe i wszystkie te, które są niezgodne z regulaminem danego serwisu), opłata za możliwość komentowania informacji udostępnianych na stronie internetowej lub całkowite wyłączenie możliwości komentowania pod artykułami.

Trolling to nie tylko domena młodych chuliganów internetowych, ale także pomysł na biznes. W takim przypadku mamy do czynienia z zaawansowanymi trollami płatnymi, których zadaniem jest pisanie kilkudziesięciu komentarzy dziennie, na forach, portalach newsowych, Facebooku (m.in. całą armię takich trolli wykorzystują służby rosyjskie w celu destabilizacji społeczeństw Zachodu, ale także do siania chaosu na polskim Facebooku, jak również partie polityczne w celu ośmieszenia swoich partyjnych przeciwników). Są oni zatrudniani na krótkie umowy (za każdy wpis powyżej 20 tys. zasięgu zarabiają od 8 do 12 zł, w przypadku 100 tys. zasięgu jest to kwota od 30 do 40 zł, za wpisy powyżej 500 tys. ta kwota może osiągnąć nawet 250 zł – takie stawki oferuje dziś partia rządząca oraz największa partia opozycyjna) i mają swoich opiekunów, którzy weryfikują ich pracę, a ich profil psychologiczny to głównie obojętność ideologiczna i moralna. W takiej sytuacji troll staje się wyrobnikiem, który umieszcza opinie i komentarze na internetowych forach i produkuje lajki lub nielajki (lansuje samochód, komputer, restaurację, celebrytę, partię itp.). Możemy tu mówić o trollu opiniotwórczym, który wie, jak manipulować przekazem informacyjnym i który reprezentuje zawód trolla politycznego – tzw. człowieka rządu – w mediach społecznościowych. Można ich rozpoznać po tym, że przekazują odpowiednie informacje pod politycznymi hasztagami, by osiągnąć największe zasięgi, oraz pomagają sobie w tym nawzajem poprzez udostępnianie swoich postów. W przypadku ćwiekraczy, co piątek uczestniczą w „#FF” (Friday follow), by wymieniać się obserwującymi. Należy także wspomnieć w kontekście trolli politycznych o trollu ilościowym, czyli człowieku kopiującym i wklejającym lub piszącym komentarze, posty, tweety na portalach społecznościowych i informacyjnych z danym przekazem politycznym. Trolle ilościowe odchodzą jednak do lamusa. Dziś ich zadanie przejmują programiści, którzy tworzą boty wykonujące tę samą pracę o wiele taniej.

Pieniądze nie są jednak jedynym, co skłania ludzi do tej pracy. Poprzez solidną pracę na rzecz partii w internecie można uzyskać profity w postaci pracy. Jest to praca w biurach poselskich, mediach, a nawet start z ramienia partii do rad gmin i miast. Polskie partie polityczne mają liczne armie trolli w Internecie, jednak nie są one tak imponujące jak te z Izraela lub Chin.

Samo zjawisko trollowania nie podlega regulacjom prawnym – dopóki wypowiedź nie zawiera treści nielegalnych, np. grafik prezentujących pornografię dziecięcą, karą dla regularnych trolli jest zwykłe wykluczenie z danego serwisu, ale jest to zależne wyłącznie od jego właścicieli. Kodeks karny, uznając cyberstalking za czyn zabroniony, reguluje także w pewien sposób zjawisko trollingu jako przykładu agresji słownej (§1 i §3).

Walczyć z tym zjawiskiem można tylko w jeden sposób – nie karmić trolla (ang. don’t feed the troll). Nie ma bowiem sensu wdawać się w dyskusję z kimś, kto swoim zachowaniem podważa elementarne zasady dyskusji i nie respektuje samego rozmówcy. Z trollem nie wygrasz – możesz go tylko ignorować.

Emilia Musiał

E.E. Buckels, P.D. Trapnell, D.L. Paulhus, Trolls just want to have fun, „Personality and Individual Differences” 2014, vol. 67, https://doi.org/10.1016/j.paid.2014.01.016 [dostęp: 14.05.2019]; W. Godzic, Świat, który potrzebuje edukacji medialnej. Poznanie, terapia i wyzwanie, [w:] M. Federowicz, S. Ratajski (red.), O potrzebie edukacji medialnej w Polsce, Polski Komitet do spraw UNESCO, KRRiT, Warszawa 2015; W. Gogołek, Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania, kategorie i paradoksy, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2010; M. Kamińska, Flaming i trolling – kulturotwórcza rola konfliktu we wspólnocie wirtualnej, [w:] M. Wawrzak-Chodaczek (red.), Komunikacja społeczna w świecie wirtualnym, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2008; M.R. Jabłońska, Język nienawiści w Internecie – podłoże, ewolucja i odpowiedzialność prawna, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Oeconomica” 2016, nr 6 (326), http://dx.doi.org/10.18778/0208-6018.326.05 [dostęp: 14.05.2019]; D. Jachyra, Trollowanie: antyspołeczne zachowania w Internecie, sposoby wykrywania i obrony, „Zeszyty Naukowe. Studia Informatica” 2011, nr 28; Kodeks cywilny art. 23 i 24; Kodeks karny art. 190a (poprawka do ustawy, opublikowana w Dz.U. z 2011 r. Nr 72, poz. 381); S. Kozak, Patologie komunikowania w Internecie: zagrożenia i skutki dla dzieci i młodzieży, Difin, Warszawa 2011; E. Musiał, Trolling jako przykład zagrożeń informacyjnych w cyberprzestrzeni, [w:] Bezpieczeństwo informacyjne w dyskursie naukowym, H. Batorowska, E. Musiał (red.), Wyd. UP w Krakowie, IBiEO, KKIiZI, Kraków 2017; Projekt Doktryny Bezpieczeństwa Informacyjnego RP, BBN, Warszawa 2015; J. Pyżalski, Agresja elektroniczna i cyberbullying jako nowe ryzykowne zachowania młodzieży, Impuls, Kraków 2012; J. Pyżalski, From cyberbullying to electronic aggression: typology of the phenomenon, „Emotional and Behavioural Difficulties” 2012, no. 17 (3–4); M. Schwartz, The trolls among us, „The Times Magazine” 2008, August; M. Szpunar, Flaming i trolling jako formy agresji werbalnej w Internecie, „Kwartalnik Pedagogiczny” 2009, nr 4.