Fake news
(fałszywa wiadomość) – wszelkie materiały i przekazy medialne zawierające informacje, które są weryfikowalnym kłamstwem, rozumianym jako przeciwieństwo prawdy, a co za tym idzie, mogące wprowadzać odbiorców w błąd.
Istnieje możliwość przyjęcia wąskiej i szerokiej definicji fake newsa. W ujęciu wąskim kluczowym kryterium pozostają intencje nadawcy. Fake news zgodnie z taką koncepcją jest materiałem wykreowanym dla celów propagandowych, aby wywołać emocjonalną reakcję odbiorców i w ten sposób stworzyć lub wzmocnić istniejące uprzedzenia wobec określonej grupy lub osoby i uzyskać korzyści polityczne. Przykładem tak rozumianych fake newsów mogą być liczne wiadomości emitowane przez Pierwyj kanał, główny kanał publicznej telewizji nadającej w Federacji Rosyjskiej, która w czasie wojny hybrydowej z Ukrainą przedstawiała newsy prezentujące fikcyjne wydarzenia, by w ten sposób kształtować rosyjską i częściowo ukraińską opinię publiczną na temat natury i specyfiki trwającego konfliktu.
Przyjęcie szerszej definicji fake newsa oznacza uznanie jako głównego kryterium wyodrębniającego ich niezgodności ze stanem faktycznym. W takim ujęciu w grupie fake newsów znajdą się niezamierzone błędy w relacjach medialnych, takie jak nieprawidłowe doniesienie, że D. Trump usunął popiersie M.L. Kinga z Gabinetu Owalnego w Białym Domu, plotki pochodzące z mediów, teorie spiskowe, które są z definicji trudne do zweryfikowania jako prawdziwe lub fałszywe i zwykle pochodzą od ludzi, którzy uważają je za prawdziwe, materiały satyryczne, co do których uznać można za mało prawdopodobne, aby zostały błędnie zinterpretowane jako prawdziwe, oraz materiały medialne skrajnie stronnicze i wypaczające fakty, które wprowadzają w błąd, ale nie są całkowicie fałszywe.
Tworzenie i rozpowszechnianie fałszywych wiadomości ma długą tradycję, która sięga odległych czasów. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest „wielkie księżycowe oszustwo” z 1835 r., kiedy to „New York Sun” opublikował serię artykułów o odkryciu życia na Księżycu. Na początku XX w. wydane zostały Protokoły mędrców Syjonu, publikacja opisująca domniemane żydowskie plany dominacji nad światem, która pozostaje jednym z najbardziej znanych zastosowań fałszywego tekstu do celów propagandowych. Najbardziej spektakularnym przykładem spośród najnowszych fake newsów jest „flamandzka secesja” z 2006 r. Wówczas to belgijska telewizja publiczna podała wiadomość, że parlament flamandzki ogłosił niepodległość i odłączenie Flandrii od Belgii, co wielu widzów błędnie odebrało jako prawdziwą wiadomość, a nie prowokacyjny żart.
Ogromnym polem działań dla twórców fake newsów jest internet. Przykładowo Wikipedia daje możliwość publikowania informacji encyklopedycznych wszystkim swoim użytkownikom. Głównym problemem jest jednak to, że treści te niekoniecznie muszą być prawdziwe i że wiele osób czytających zawartych w nich błędy, żarty lub kłamstwa akceptuje je, traktując je jako prawdę. Doświadczył tego J. Seigenthaler, amerykański pisarz i dziennikarz, gdy jego biografia na Wikipedii została zmodyfikowana tak, że pojawiła się w niej wzmianka o tym, że był podejrzany o zabójstwo J.F Kennedy’ego i R. Kennedy’ego. Minęło ponad sto dni, zanim zidentyfikowano i usunięto błędne informacje. Mając na uwadze szkody, jakie fake newsy mogą wyrządzić reputacji danej osoby, ważne jest, aby pamiętać, że nie ma znaczenia to, czy są one prawdą, ale czy ludzie uwierzą, że są prawdą.
Pomimo długiej historii fałszywych wiadomości istnieje kilka powodów, aby sądzić, że fake newsy mają coraz większe znaczenie. Po pierwsze, bariery wejścia na rynek w branży medialnej gwałtownie się obniżyły, zarówno ze względu na łatwość zakładania stron internetowych, jak i zarabiania na treściach internetowych za pośrednictwem platform reklamowych. Ponieważ obawy przed utratą reputacji zniechęcają media do świadomego zgłaszania fałszywych wiadomości, zwykle nawet odkrycie pomyłki czy zwykłego błędu nie prowadzi do publicznego wycofania się nadawcy z podanego fake newsa. Po drugie, media społecznościowe są dobrze przystosowane do rozpowszechniania fałszywych wiadomości, a ich wykorzystanie gwałtownie wzrasta – w 2016 r. liczba aktywnych użytkowników Facebooka w miesiącu osiągnęła 1,8 miliarda, a Twittera – ponad 400 milionów. Po trzecie, wyraźny jest ciągły spadek zaufania do środków masowego przekazu jako źródła w pełni dokładnych i rzetelnych wiadomości. Utrata zaufania do mediów głównego nurtu może być zarówno przyczyną, jak i konsekwencją coraz większej liczby fake newsów.
Mimo że fałszywe wiadomości odgrywały dużą rolę już w okresie pierwszej i drugiej wojny światowej, termin „fake news” zyskał na znaczeniu podczas amerykańskiej prezydenckiej kampanii wyborczej w 2016 r. Monitorowanie tego terminu w Google pokazało znaczny wzrost liczby jego wyszukiwań w okresie wyborów w listopadzie 2016 r. w Stanach Zjednoczonych, a prezydentowi D. Trumpowi przypisuje się wykorzystanie tego terminu w dyskursie publicznym podczas jego pierwszej konferencji prasowej w styczniu 2017 r. Trump i inni politycy amerykańscy uzurpowali sobie ten termin i wykorzystywali go jako określenie treści pochodzących z tradycyjnych źródeł medialnych, takich jak „New York Times” czy telewizja CNN, z którymi się nie zgadzali. W ten sposób uzyskał on status pejoratywnej etykiety używanej w stosunku do liberalnych mediów i utracił powszechnie akceptowane znaczenie.
Podjęto także starania, aby sklasyfikować fałszywe wiadomości i zidentyfikować źródła dezinformacji. Jeden z takich wysiłków zaowocował stworzeniem wkrótce po wyborach w listopadzie 2016 r. bazy posortowanych według 13 kategorii witryn, które były zdaniem twórców zestawienia odpowiedzialne za tworzenie i rozpowszechnianie fake newsów. Wysiłek ten był przedmiotem ostrej krytyki ze względu na uwzględnienie źródeł wiadomości uważanych bardziej za krytyczne niż fałszywe i ze względu na niedoskonały charakter typologii, wykorzystującej nakładające się kategorie.
Fałszywe artykuły prasowe odegrały dużą rolę w ważnych wydarzeniach politycznych, takich jak wybory prezydenckie w USA, głosowanie nad opuszczeniem struktur Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię czy wojna hybrydowa Rosji w Ukrainie. Badacze ustalili, że fake newsy pochodzą z kilku rodzajów stron internetowych. Na przykład niektóre witryny są tworzone wyłącznie w celu generowania umyślnie sfabrykowanych i wprowadzających w błąd artykułów (np. DenverGuardian.com). Nazwy tych stron są często wybierane tak, aby przypominały te legalnych serwisów informacyjnych. Inne witryny satyryczne zawierają artykuły, które mogą być interpretowane jako prawdziwe, gdy są wyrwane z kontekstu (np. WTOE5NEWS.com). Jeszcze inne witryny (np. EndingTheFed.com) publikują mieszankę artykułów prawdziwych, często stronniczych, i kilku fałszywych materiałów. Strony dostarczające fałszywe wiadomości mają tendencję do krótkiej egzystencji – wiele witryn ważnych w okresie poprzedzającym wybory w 2016 r. w USA przestało istnieć wkrótce po ich rozstrzygnięciu. Oddzielne dochodzenia przeprowadzone przez BuzzFeed i „The Guardian” ujawniły, że ponad sto stron publikujących fałszywe wiadomości było prowadzonych przez nastolatków w małym miasteczku Veles w Macedonii. EndingTheFed.com – stronę odpowiedzialną za cztery z 10 najpopularniejszych fałszywych wiadomości na Facebooku –prowadził 24-letni mężczyzna z Rumunii. Amerykańska firma o nazwie „Disinfomedia” ma wiele fałszywych witryn z wiadomościami, w tym NationalReport.net, USAToday.com.co i WashingtonPost.com.co, a jej właściciel twierdzi, że zatrudnia od 20 do 25 autorów. Inny posiadacz strony z fake newsami z USA, P. Horner, prowadził fałszywy serwis informacyjny o nazwie „National Report” na wiele lat przed wyborami prezydenckimi w 2016 r. Do jego najbardziej rozpowszechnionych fake newsów zalicza się materiał z 2013 r., w którym podano, że prezydent B. Obama wykorzystał swoje własne pieniądze, aby utrzymać muzeum muzułmańskie. Podczas wyborów Horner wyprodukował wiele fake newsów, głównie sprzyjających kandydaturze Trumpa.
Wskazuje się, że istnieją dwie główne motywacje do dostarczania fake newsów. Pierwsza z nich ma charakter finansowy: artykuły z wiadomościami, które stają się popularne w mediach społecznościowych, mogą przyciągnąć znaczące przychody z reklam, gdy użytkownicy klikną w stronę oryginalną. Wydaje się, że była to główna pobudka większości producentów, których tożsamość została ujawniona. Na przykład nastolatki w Veles tworzyły historie faworyzujące zarówno Trumpa, jak i H. Clinton, zarabiając dzięki nim dziesiątki tysięcy dolarów. Horner tworzył protrumpowskie historie dla zysku pomimo twierdzeń, że jest osobiście przeciwny Trumpowi. Druga płaszczyzna motywacji ma charakter ideologiczny. Niektórzy dostawcy fake newsów starają się dzięki nim wyrazić poparcie dla kandydatów, którym sprzyjają. Twórca fake newsów z Rumunii, który prowadził portal EndingTheFed,.com twierdził, że stworzył witrynę głównie w celu pomocy kandydaturze Trumpa.
Od początku swojej kampanii prezydenckiej i prezydentury Trump prowadził wojnę z mediami. Walka mediów i codzienne ataki tego przywódcy na media, dokonywane w ramach kampanii na Twitterze i spostrzeżeń wygłaszanych w sprzyjających mu mediach, były znaczącą cechą działalności Trumpa zarówno przed wyborami, ja ki po nich. Kiedy media krytykowały jego wypowiedzi lub działania, kontynuował on atak. Kiedy składał wątpliwe lub ewidentnie fałszywe oświadczenia i spotykał się z przeciwnymi dowodami, on i jego stronnicy odrzucali wszelkie krytyczne twierdzenia jako fake newsy i „alternatywne fakty”. Odwołując się do Mao i J. Stalina, Trump nazywał media głównego nurtu „wrogiem ludu” . Skala i zakres stosowania przez kandydata na prezydenta, a następnie głowę państwa, fake newsów oraz oskarżenia kierowane pod adresem wszystkich oponentów o wykorzystywanie sfałszowanych wiadomości doprowadziły do trudnej dla obywateli sytuacji zaniku rozeznania w tym, co jest i co może być prawdą, a co fałszem.
Uwagę badaczy fake newsów zwracają mechanizmy, za pomocą których można wpływać na uwagę odbiorców. Istnieją aplikacje umożliwiające szybkie wzmocnienie emocjonalnie nacechowanych wiadomości na platformach takich jak Twitter. To strategiczne narzędzia sterujące uwagą, które mogą przyspieszyć rozprzestrzenianie się dezinformacji i tworzenie alternatywnych faktów. Gdy użytkownik Facebooka pisze określone słowa, aplikacja wpływa na wyrazy wybrane później przez jego przyjaciół. Podobnie działają narzędzia do dzielenia się oparte na sentymentach, takie jak reakcje na Facebooku, które dodatkowo komplikują problem zniekształceń społecznych, ponieważ kodyfikują i agregują uczucia związane z wiadomościami. Oznacza to, że nawet jeśli kontrowersyjny fake news może być odpowiednio zweryfikowany pod kątem prawzdiwości, już wcześniej może wzbudzić oburzenie lub zamieszanie wśród docelowych odbiorców.
Zasadniczym problemem dotyczącym fake newsów i portali społecznościowych jest koncentracja tej branży na tworzeniu widowni. Poprzez gromadzenie szczegółowej wiedzy na temat często najintymniejszych ludzkich pragnień i upodobań, platformy opracowują narzędzia do tworzenia i kierowania specyficznymi potrzebami. Podstawowa działalność firm technologicznych obejmuje projektowanie systemów gromadzenia i profilowania danych opartych na tożsamości. Oznacza to zarówno potencjalną możliwość adresowania fake newsów do określonej grupy odbiorców, dla której dana treść jest emocjonalnie czy z innych przyczyn istotna, jak i możliwość kreowania gotowości użytkowników portali społecznościowych do odbioru nieprawdziwych treści.
W wielu środowiskach pojawia się pytanie o możliwości walki z fake newsami. Jedna z metod tej walki wykorzystywana jest na Ukrainie. Kryzys w tym państwie dowiódł silnej pozycji rosyjskiej telewizji jako najsilniejszego atutu rządu w jego wojnie informacyjnej. Zakwestionować narrację Kremla pozwolił jednak innym użytkownikom internet, tworząc odpowiedzi na fake newsy i obalając zniekształcone informacje i fałszywe obrazy. Założenia te realizuje witryna StopFake.org. Została ona uruchomiona w marcu 2014 r. w Kijowie jako projekt walki z dezinformacją pochodzącą głównie z rosyjskich mediów i internetu. Inicjatorami działań na początku byli studenci dziennikarstwa, ale wkrótce dołączyli do nich inni profesjonaliści oraz doświadczeni internauci z Ukrainy i innych krajów. Społeczność mobilizuje zwykłych użytkowników internetu do angażowania się w wykrywanie i ujawnianie fake newsów, sfabrykowanych historii i obrazów na temat kryzysu na Ukrainie za pomocą przycisku „zgłoś fake newsa”.
Problemem związanym z fake newsami pozostają w szczególności rosnące zakres i zasięg ich wykorzystania, który wiązać należy także z powszechnym dostępem do takich aplikacji, jak FakeApp czy deepfake, które umożliwiają nie tylko specjalistom i ekspertom, ale i niemal każdemu użytkownikowi internetu, nawet o przeciętnych umiejętnościach, wygenerowanie w dowolnym celu określonego fake newsa zawierającego film, obraz czy nagranie dźwiękowe wytworzone przy użyciu specjalnego oprogramowania. W konsekwencji powszechnego wykorzystania takich narzędzi nie tylko polityka czy biznes, ale także codzienne relacje międzyludzkie mogą stać się przestrzenią postprawdy zbudowanej z trudnych do oddzielenia prawdziwych faktów zmieszanych z elementami wygenerowanymi przez osobę zainteresowanego lub osoby trzecie.
M. Cross, Social Media Security: Leveraging Social Networking While Mitigating Risk, Elsevier, Amsterdam– Boston–Heidelberg –London–New York–Oxford, Paris–San Diego–San Francisco–Singapore–Sydney–Tokyo 2014; Fake News: A Roadmap, J. Althuis, L. Haiden (eds.), NATO Strategic Communications Centre of Excellence, Riga 2018; R. Klepka, Fake news (fałszywa wiadomość), [w:] Vademecum bezpieczeństwa, O. Wasiuta, R. Klepka, R. Kopeć (red.), Wydawnictwo Libron, Kraków 2018; tenże, Obrazy polityki w mediach: podstawowe uwarunkowania, [w:] Medialne obrazy świata, R. Klepka (red.), Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN, Kraków 2018; D. Kellner, Trump’s War Against the Media, Fake News, and (A)Social Media, [w:] Trump’s Media War, C. Happer, A. Hoskins, W. Merrin (eds.), Palgrave Macmillan, Cham 2019; E. Tandoc Jr., Z. Wei Lim. R. Ling, Defining Fake News, „Digital Journalism” 2017, vol. 6, no. 2; O. Wasiuta, S. Wasiuta, Medialna manipulacja informacją w wojnie hybrydowej Rosji przeciwko Ukrainie, [w:] Medialne obrazy świata, R. Klepka (red.), Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN, Kraków 2018.